Oryginał ważył blisko 15 ton i był obsługiwany przez dziesięciu żołnierzy. Lufa miała długość ponad 5 metrów, a pociski ważące kilkadziesiąt kilogramów miotane były na odległość nawet 7 kilometrów. Wykonanie modelu tego kolosa trwało ponad 8 miesięcy! Od kilku dni w świnoujskim Forcie Gerharda można obejrzeć pierwszą w Europie replikę armaty nabrzeżnej Ringkanone 15 cm.
W nazistowskich Niemczech został wyklęty. W NRD o mieszkającym w USA artyście starano się zapomnieć, podobnie jak w Polsce o niemieckiej historii Świnoujścia. Musiał minąć przeszło wiek i opaść pył historycznej zawieruchy, żebyśmy znów odkryli uznamskie motywy w malarstwie Feiningera i mogli sami wyruszyć na szlaki, które w Świnoujściu i okolicach przemierzał na swoim supernowoczesnym rowerze. Na początku minionego stulecia na amerykańskim rowerze Cleveland, naszpikowanym technicznymi nowinkami, jak łańcuchowy napęd i napełnione powietrzem dętki na drewnianych felgach, Feininger wzbudzał na Uznamie sensację. Szkice z natury nakreślone podczas uznamskich wypraw pozwalają dziś dokładnie odtworzyć ich przebieg.
Wbrew pozorom to nie Bałtykowi Świnoujście zawdzięcza swoją wyjątkowość. Niewiele jest miejsc, gdzie stykają się wszystkie możliwe rodzaje wód środlądowych – bagna, delta rzeki, przybrzeżne jeziora, kanały i zalew. Są tacy, którzy na rozlewiskach Delty Świny poczuli obecność Boga. Jak fotografowie przyrody, którzy najpiękniejsze plenery odkrywają właśnie tu. Delta Świny jest nietypowa.
Miniaturowy średniowieczny zamek zdobi trawnik znajdujący się na trawniku przy dziedzińcu Urzędu Miasta w Świnoujściu. Projektantem i budowniczym cudeńka jest samouk - Tomek Klocek, mieszkaniec miasta. „Ludzie, którzy przychodzą oglądać moją pracę często pytają czy budowla jest kopią jakiegoś zamku. Otóż nie, zamek jest jedynie wynikiem inspiracji średniowieczną architekturą” - mówi Tomek.
To tytuł nowej ekspozycji stałej otwartej przez Historyczno-Techniczne Muzeum w Penemünde poświęconej dawnej elektrowni. Na łącznej powierzchni około tysiąca metrów kwadratowych ujęto historię jednego z większych zakładów przemysłowych Meklemburgii Pomorza Przedniego począwszy od jego otwarcia w 1939 roku aż do kwietnia 1990, gdy elektrownia przestała działać. Nieczynna elektrownia w Penemüende jest zabytkiem sama w sobie, a do tego miejscem, które unaocznia jak globalne procesy wpływały na lokalną historię.