Rozpoczęła się budowa ostatniego odcinka szlaku rowerowego, który połączy niemiecką część wyspy Uznam z wyspą Wolin. Będzie przebiegać od granicy z Niemcami, wzdłuż promenady, ulicy Uzdrowiskowej, przez trasę „Nad Świną”, ulicą Jachtową aż do przeprawy promowej "Warszów". Po dotarciu na wyspę Wolin rowerzyści mogą dalej pojechać ścieżką wzdłuż ulicy Barlickiego w kierunku Międzyzdrojów.
Jest duża szansa, że już w maju zostanie zakończony odcinek międzynarodowego szlaku rowerowego Velo Baltica (R-10) z Międzyzdrojów do granicy gminy Świnoujście. Trasa powstaje tuż nad samym morzem i wiedzie przez las na wydmach. Ze ścieżki roztacza się piękny widok na Bałtyk. Nawierzchnia szlaku jest wykonana z kruszywa. Do spięcia z siecią niemieckich ścieżek rowerowych brakuje jeszcze ważnego odcinka przebiegającego przez gminę Świnoujście. Niestety, realizacja tej inwestycji znów się opóźni.
Na prawobrzeżu Świnoujścia otwarto pumptrack. Tor do jazdy na rowerach i hulajnogach zbudowano w dzielnicy Warszów przy ulicy Norweskiej. To drugi pumptrack w Świnoujściu. Pierwszy powstał przy ulicy Grunwaldzkiej na wyspie Uznam. Tor na Warszowie jest od niego większy. Ma długość 235,28 m a jego powierzchnia to aż 471,07 m 2. Pumptrack składa się z dwóch pętli.
Przed sezonem letnim w 2021 zostanie ukończona budowa kolejnych nadbałtyckich tras rowerowych na Pomorzu Zachodnim. Oznakowana ma być też znaczna część szlaku Velo Baltica. Jeden z jego odcinków Świnoujście – Międzyzdroje - Łukęcin jest obecnie projektowany. Z powodu planowanych inwestycji przemysłowych na prawobrzeżu Świnoujścia nadal dokładnie nie wiadomo, kiedy odcinek do Międzyzdrojów zostanie wykonany. Rozmowy w tej sprawie wciąż trwają.
33,3 – dokładnie tyle kilometrów dróg i ścieżek rowerowych istnieje obecnie w Świnoujściu. Taką informację podał niedawno świnoujski Urząd Miasta. To sporo jak na polskie warunki, ale w porównaniu do Niemiec nie już tak dobrze. Tymczasem Świnoujście ma doskonałe warunki dla turystyki rowerowej. Miasto wciąż nie potrafi jednak wykorzystać tego potencjału. Przykładem jest trasa R-10 do Międzyzdrojów, która w praktyce istnieje tylko na papierze. Przez wiele lat nikt nie jest w stanie lub nie chce rozwiązać tego problemu. Ma być jednak nieco lepiej.